Tytuł najnowszej wystawy Kacpra Ziółkowskiego „PIĘKNA CIEMNOŚĆ”
w metaforyczny sposób odnoszący się do specyficznej aury prac malarza wydaje się być jednocześnie świadectwem nastroju, który towarzyszy mu od dłuższego czasu.
Suma obserwacji i doświadczeń pokoleniowych, niepokój świata zewnętrznego, to co osobiste, powaga i drwina (lub przynajmniej żart) powracają wciąż w nowych odsłonach, w motywach serii takich jak „Billboard”, „Znajda”, „Autoportret”, „Strefa”, „Rewers” ...
W pracach nowszych, jak i tych sprzed lat, w charakterystycznych splecionych ze sobą wątkach obrazów przegląda (się) świat, jakby malarz badał kondycję współczesności, balansując na pograniczu abstrakcji i przedstawiania, przyglądając się rozbieżnościom między wizerunkiem i jego znaczeniem. Choć ważne treści pozamalarskie bywają tu iskrą, katalizatorem dalszego działania, nie one są najbardziej istotne, bowiem główną treścią tego malarstwa pozostaje malarstwo samo w sobie.
Jakby malarz chciał powiedzieć: „Patrzeć, wejrzeć w kolor na wskroś, to jak spoglądać w otchłań”. W całkowitej ciemności, która jest zaprzeczeniem światła, nie można zobaczyć niczego. Piękna ciemność to ciemność, w której być może daje się coś przeczuć i może jest to piękno. Tego w każdym razie byśmy chcieli.
https://scek.pl/2022/08/29/piekna-ciemnosc-i-kacper-ziolkowski-wystawa-malarstwa/